wtorek, 2 grudnia 2014

Now I know my lucky stars have aligned (Jinmin)

Seul nigdy nie był spokojnym miastem. Na ulicach wieczny ruch, wszędzie  mnóstwo turystów z różnych kraji, wiele niebezpieczeństw ale po mimo tego kochałem to miasto. Nie urodziłem się tu ale byłem bardzo przywiązany do tego miasta, może dlatego że zacząłem tu swoją karierę? Albo że poznałem tu Jina. Od dnia debiutu za nim szaleje ale nigdy nie odważyłem się mu powiedzieć że go kocham, jesteśmy bliskimi przyjaciółmi i nie chciałem tego niszczyć aż do dziś... Stwierdziłem, że muszę mu powiedzieć bo same myśli i przyjacielskie przytulanki mi nie wystarczą, nawet sobie zapisałem wszystko co chce mu powiedzieć na kartce. Może lepiej mu ją dam? Ugh... nie wiem. Właśnie siedzę na ławce w parku i na niego czekam ale  trochę się niepokoiłem bo już się  spóźnia dwadzieścia minut, na niego mogę czekać wiecznie..nagle ktoś z tyłu zasłonił mi oczy
-Zgadnij kto to!- te ciepłe dłonie, słodki zapach jego perfum, zawsze go rozpoznam
-Cześć Hyung-odwróciłem się ku niemu- martwiłem się, długo cie nie było
-Przepraszam musiałem się z kimś spotkać-spuścił głowe..zawsze słodko wyglądał ale teraz to przesadza
-Nic się nie stało hyung! A z kim się spotkałeś?
-No właśnie musze ci to opowiedzieć! Ale może najpierw ty, o czym chciałeś porozmawiać? -był taki szczęśliwy... chyba nie dam rady mu tego powiedzieć, może mu to popsuć humor a tego nie chce
-Wiesz co, powiedz najpierw ty bo z tego całego entuzjazmu zaraz wybuchniesz!
-Haha, no dobrze. A więc spotkałem się z moją dawną przyjaciółką z Japonii, Yumi. Rozmawialiśmy długo i umówiliśmy się! Mam nadzieje że coś z tego wyjdzie, zawsze mi się podobała a teraz wygląda na to że ja jej też
-Oh, to świetnie!- chyba zaraz się rozpłacze
-Zaprosiłem ją do dormu, chciałbym wam ją przedstawić
-To  fajnie, chętnie ją poznam- a medal za najlepsze aktorstwo dostaje Jimin za wspaniale udawane szczęście!- Ja już chyba pójde, musze coś załatwić
-Ale miałeś mi coś powiedzieć
-Już nic, cześć hyung...
Wyszedłem z parku i snułem się po ciemnych ulicach Seulu. Płakałem ale mimo tego cieszyłem się szczęściem Jina, on jest dla mnie najważniejszy a to co do niego czuje z czasem zniknie. Sięgnąłem do kieszeni żeby wyjąć kartkę którą dla niego napisałem i ją wywalić ale nie było jej tam. Co jeśli wypadła mi kiedy z nim siedziałem na tej ławce i on ją ma? Gorzej jeśli ją przeczytał! Musiałem się szybko udać do dormu żeby to sprawdzić. Czułem się okropnie, od kilku dni miałem problem z płucami ale i tak biegłem tak szybko jak tylko mogłem. Ludzie, fani i wszyscy inni patrzyli się na mnie dziwnie, no tak, gwiazda k-popu do tego cały zapłakany biegnie jak jakiś debil po chodniku po drodze wpadając na ludzi... Biegłem coraz szybciej i szybciej aż dotarłem do dormu. Od razu wbiegłem do salonu w  którym wszyscy siedzieli, patrzyli się na mnie jak na jakiegoś świra. Szukałem wzrokiem Jina nie było go tu..
-Gdzie Jin?!
-Hyung spokojnie... jest u siebie w pokoju
-Dziękuję Kookie~
Szybko udałem się do pokoju Jina. Spojrzał na mnie pełen...złości? Nie potrafiłem określic dokładnie w jakim był humorze ale wiem że czytał to co było w tamtej kartce
-Hyung ja ci to wszystko wytłumacze-spojrzał na mnie i zaczął się śmiać
-To mi chciałeś powiedzieć dziś?-pokiwałem głową- ohh Jimin przepraszam- co? Spodziewałem się innej reakcji
-Nie jesteś zły? Myślałem że mnie zabijesz
-Jak moge być za to zły? Tego się nie kontroluje! Ah jak mi głupio że palnąłem o Yumi! -posmutniałem na wspomnienie jej imienia, musiał to zobaczyć bo od razu mnie przytulił- Jimin... przepraszam że ci to wtedy powiedziałem, od razu po przeczytaniu tej kartki uświadomiłem sobie że Yumi i ja nie mamy przyszłości, że nie moge szukać miłości na siłe ponieważ już ją znalazłem. Zawsze przy mnie byłeś, pomagałeś mi, trudno mi to przyznać ale kocham cie, bardzo i nikt inny się dla mnie nie liczy tak jak ty. Prosze wybacz mi to, nigdy nie chciałem cie skrzywdzić
-Już dawno ci wybaczyłem ale...  naprawde mnie kochasz?
-Naprawde! Mogę ci to  udowodnić-pocałował mnie, w tym momencie czułem się wspaniale, nigdy nie przeżyłem czegoś takiego. To jest ten moment w którym wiem że niczego więcej nie potrzebuje~~

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz